

Nie żyje policjant z radzyńskiej komendy. Był po służbie. Sprawę bada prokuratura.

Do tragedii doszło 18 czerwca. - Funkcjonariusz zmarł w środę wieczorem w swoim domu. Był po służbie - mówi podkomisarz Piotr Mucha, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
- Wstępne ustalenia wskazują, że do jego śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. To tragiczne zdarzenie nie miało związku ze służbą. Rodzina zmarłego została objęta pomocą psychologa. Przedwczesna śmierć policjanta to również ogromny smutek dla całego policyjnego środowiska, jego kolegów, przełożonych oraz mieszkańców, którym na co dzień pomagał - przyznaje rzecznik.
Wiadomo, że w tej sprawie śledztwo wszczęła prokuratura. W tym tygodniu zaplanowana jest sekcja zwłok. Na razie, śledczy nie ujawniają przyczyny śmierci. Lokalne media podają, że policjant nie przechowywał w domu broni służbowej.
