

Na bialskim osiedlu Orzechówek regularnie pojawiają się lisy. Stowarzyszenie uważa, że to przez resztki jedzenia wyrzucane przez balkon. Apeluje do mieszkańców o rozwagę.

Najczęściej w nocy, po godz. 23 zwierzęta przemieszczają się po chodnikach, placach i w okolicy śmietników. - Główną przyczyną są wyrzucane resztki jedzenia, najczęściej z balkonów lub są zostawiane przy altanach śmietnikowych. Problem ten występuje od lat, niestety, w dużej mierze wynika z nieodpowiedzialnych zachowań części mieszkańców, którzy chcą „dokarmiać ptaki” lub „pomagać zwierzętom”, ale nieświadomie przyciągają dzikie drapieżniki- zwraca uwagę stowarzyszenie Orzechówek. I przypomina o zagrożeniach, m.in. ryzyku wścieklizny i innych chorobach odzwierzęcych czy możliwości ataku na małe psy i koty.
Stowarzyszenie apeluje do mieszkańców o niewyrzucanie resztek jedzenia przez balkon i niezostawiania otwartych worków z jedzeniem przy śmietnikach. - Zgłaszajcie przypadki pojawiania się dzikich zwierząt do administracji lub straży miejskiej- dodaje Orzechówek.
Stowarzyszenia ma jeszcze rozmawiać na ten temat z administracją bloków, by taki apel pojawił się na klatkach. Okazuje się, że lisy widzieli też mieszkańcy innych części miasta, m.in. przy ulicy Janowskiej.
Za wyrzucanie resztek jedzenia przez balkon można dostać mandat do 500 zł.
