

W pierwszym spotkaniu drugiego turnieju Ligi Narodów reprezentacja Polski mężczyzn przegrała z Włochami 2:3. Była to pierwsza porażka Biało-Czerwonych w obecnej edycji LN

Reprezentacja Italii zagrała swoim pierwszym składem. Mogliśmy oglądać: Alessandro Michieletto, Simone Giannelli, Gianluca Galassi, Daniele Lavia, Yuri Romano. W polskiej reprezentacji zagrali dwaj przedstawiciele Bogdanki LUK Lublin, rozgrywający Marcin Komenda i atakujący Kewin Sasak. Dla ostatniego turniej w Chicago jest drugim w obecnym sezonie reprezentacyjnym.
Partia otwarcia przebiegała pod dyktando Włochów. Po serii dobrej zagrywki wygrywali 11:8, 22:11. Ostatecznie Polacy ulegli 17:25.
W drugim secie od mocnego uderzenia rozpoczęli rywale. Gianluca Galassi zagrał blokiem na 5:1. Natychmiast o przerwę w grze poprosił selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić. Bardzo szybko Polacy doprowadzili do stanu 6:6. Wraz z upływem czasu zespoły zaczęły grać punkt za punkt. W końcówce wyszli na 21:19. Tę odsłonę wygrali 25:23.
Trzecia partia także należała do Biało-Czerwonych. Warunki dyktowali nasi siatkarze. W ataku zaczął punktować Kewin Sasak. W końcówce Polska wygrywała 23:21. Ostatni punkt dał Polakom Michieletto, kiedy zaatakował w aut (25:21).
Niestety, nie udało się powtórzyć wyczynu w kolejnym secie. Ważna dla zwycięstwa była zagrywka. Polacy przegrywali 13:16, 19:23, 20:24 po asie Artura Szalpuka. Ostatecznie ulegli 20:25, kiedy w serwisie pomylił się Szalpuk.
Do wyłonienia zwycięzcy konieczny był tie-break. W nim lepiej rozpoczęli Włosi, którzy prowadzili już 6:3. O przerwę w grze poprosił trener Grbić. Polacy nie poddawali się. Jakub Nowak skończył atak na 4:6. Chwilę później Sasak zapunktował na 5:7. Zmiana stron nastąpiła przy prowadzeniu rywali 8:5. Biało-Czerwoni próbowali odrobić straty: 6:8, 7:9.
Po instynktownej obronie Komendy atak zakończył Szalpuk i strata stopniała do punktu (8:9). Przyjmujący skończył atak po skosie na 9:10. W kolejnej akcji do remisu doprowadził Jakub Nowak (10:10). O przerwę w grze poprosił selekcjoner Włoch Ferdinando De Giorgi.
Na prowadzenie 11:10, przy zagrywce Sasaka, skutecznym blokiem zagrali Nowak i Komenda. Rywale po raz drugi wzięli przerwę w grze. Końcówka piątego seta, niestety, należała już do reprezentantów Italii, którzy zwyciężyli 15:11, a w meczu 3:2.
Włochy - Polska 3:2 (25:17, 23:25, 21:25, 25:20, 15:11)
Włochy: Michieletto (18), Giannelli (7), Galassi (15), Lavia (7), Romano (13), Gargiulo (10), Balaso (libero) oraz Porro, Bottolo (8) i Rychlicki (11).
Polska: Komenda (2), Szalpuk (20), Semeniuk (19), Jakubiszak (10), Sasak (12), Poręba (3), Granieczny (libero) oraz Śliwka (1), Kozub, Gomułka, Nowak (11) i Czunkiewicz (libero).
